Puste2 MENU
 | 
      Dwie sugestie pomagające odkryć obecność Ducha Świętego w nas. 
      Pierwsza, to szept.
      Duch Święty jest cichym gościem naszej duszy. Tak go nazwał św. Augustyn. Musimy się wyciszyć, zacząć mowić szeptem, lub nic nie mówić, żeby poczuć jego obecność. Duch Święty często mówi w nas. Często też z nami rozmawia, ale czyni to bardzo cicho. Duch Święty lubi szeptać. Powinniśmy być świątynią Ducha Świętego, czyli usłyszeć na ten szept Ducha. (por 1 Kor 6,19) Całe serce i całą duszę ukierunkować, wyczulić na słuchanie mówiącego w nas Ducha Świętego. Prawdziwe pocieszenie otrzymujemy szeptem.
     Druga, to wstrząs, ferment. 
     Oddanie Duchowi Świętemu zwraca na siebie uwagę otoczenia. Nie da się przejść obok niego obojętnie. Owszem może otoczeniu przeszkadzać, może być dla niego niewygodne. Może zakłócać jego trawienie, czy spokojny sen. Ogień Ducha Świętego w nas eksponuje ewangeliczne paradoksy, prowokacje i radykalizm. (por. Dz 4,20) Duch Święty często szepta nam: nie boj się, wchodź między bliźnich nawet jako persona non grata
     Ciszy w nas i wstrząsu wokól nas potrzeba. 
     W nowym roku duszpasterskim
     Zawsze.