Puste2 MENU
 | 
       Spójrzmy na licznik kilometrów. Tym razem w rowerze. W minionym roku 2,5 tys. km. przejechanych bezpiecznie, z tego grosz za każdy kilometr to 25 złotych. Taka ofiara na środki transportu dla misjonarzy jest do przeżycia nawet w dobie koronawirusa.
         Na co dzień sobie tego nie uświadamiamy ale wspólnie, umocnieni łaską potrafimy nieść Chrystusa naprawdę daleko, na krańce świata. Archidiecezja krakowska, jeśli chodzi o wpłaty na środki transportu dla misjonarzy jest w szpicy. W 2018 i 2019 roku diecezjanie wpłacili odpowiednio po 10 % środków pozyskiwanych ze wszystkich 41 diecezji w Polsce (odpowiedno ponad 278 tys. złotych i blisko 302 tys. złotych). Moc grosza za szczęśliwie przejechany kilometr w poprzednim roku jest ogromna. Podkreśla to bp. Jerzy Mazur, ordynariusz ełcki, Przewodniczący Konferencji Episkopatu ds. Misji. w odezwie na trwający tydzień. Mają też świadomość znaczenia tego grosza sami beneficjenci.



          A czego potrzeba im w tym w tym roku? Salezjanin, ks. Krzysztof Niżniak z wiernymi z Akry w Ghanie marzą o autobusie. Urszulanka, s. Ksawera Michalska z Dakaru w Senegalu byłaby uszczęśliwiona koniem z wozem. Sługom Pocieszyciela z Cochabamby w Boliwii przydałby się traktor. Salezjanie z Rajshahi w Bangladeszu czekają na zaledwie 10 rowerów. Ks. Rafał Kiigroch donosi z Iquitos, zaszytego w peruwiańskiej dżungli, że u niech trzy respiratory obsługują 750 tys. osób. Znienawidził odgłos taśmy izolacyjnej, którą skleja się worki pochłaniające kolejne zwłoki zmarłych na koronawirusa Peruwiańczyków...
         W najbliższą sobotę po Mszy św. o godzinie 18.30 i w niedzielę po Mszy św. o 12.00 będziemy mieli okazję wesprzeć kolejny raz te palące potrzeby. Każdy może przyjechać swym pojazdem na Mszę św. i uczestniczyć w jego pobłogosławieniu. Podczas pobłogosławienia rozdamy właścicielom pojazdów praktyczne pamiątki: dziesiątki rózańca św. możliwe do zawiesznia na manetce przy kierownicy, śmieszne, okolicznościowe magnesy dla dzieci, karty sygnalizujące potrzebę wezwania kapłana podczas nieszczęśliwego wypadku i breloczki do kluczyków samochodowych. Będzie można złożyć ofiarę, ów jeden grosz za szczęsliwie przejechany kilometr. Nie udżwigamy się zanadto, a poniesiemy Chrystusa daleeeko, daleeeko.
        Aha, no i osobiste zobowiązanie miłe współpracownikowi św. Krzysztofa. Nie tolerujemy chamstwa, głupoty i nietrzeźwości za kierownicą.
         Zapraszamy do wspólnej modlitwy i wspólnego misyjnego dzieła.