U zbiegu ulic Armii Krajowej (dawniej Koniewa) i Zarzecze. Niszczejący cokół pomnika marszałka Iwana Koniewa. Rzeźbę autorstwa prof. Antoniego Hajdeckiego ustawiono na cokole w 1987 w dowód wdzięczności marszałkowi za błyskawiczne, (chichot historii) chroniące przed zniszczeniem, wyzwolenie Krakowa. Zdjęto ją szybko, bo w styczniu 1991 r. i przewieziono do rosyjskiego Kirowa. Sic transit gloria mundi... Podjęto przygotowania do zagospodarowania terenu przy cokole.
[Jezus powiedział] Nastaną dni, w których z tego, co oglądacie, nie pozostanie kamień na kamieniu. Każdy będzie zwalony! Łk 21, 6 w przekładzie Biblii Poznańskiej