Widoczniej
- Szczegóły
Baner na północno-wschodnim fragmencie elewacji naszego kościoła. Kolejna odsłona zaproszenia do modlitwy dla kogoś, kto wyszedł z psem na spacer, dla oczekującego na zmianę świateł ulicznych, czy na autobus. Dla tego, kto postanowił chwilę pobiegać odpoczywając, jak i dla tego, którego we wtorek po świętach obowiązki zmuszą do biegania.
Dla każdego.
Autorem sentencji jest tym razem Nil Pustelnik jeden z twórców pierwszego tomu Filokalii wprowadzającej w duchowość wschodniego płuca chrześcijaństwa.
W święta raczej łagodniejemy, prowadzimy bardziej opanowany tryb życia. Szkoda, żeby duch Bożego Narodzenia pozostał w nas bezpotomny.
Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. J 1, 10-13 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Plan wizyty duszpasterskiej w parafii 2016/17
- Szczegóły
Wizyta duszpasterska stwarza możliwość pobłogosławienia przez kapłana zgromadzonych i ich mieszkania. Mamy wtedy okazję do wspólnej modlitwy, rozmowy i wzajemnego poznania duszpasterza i wiernych oraz przedstawienia sugestii, propozycji, uwag. Na kolędę należy przygotować na stole krzyż, zapalone świece, Pismo święte, wodę święconą i kropidło. Uczniowie powinni przedstawić kolędującemu kapłanowi zeszyt z katechezy. Wodę święconą można pobrać z naczynia usytuowanego w kościele górnym przy wejściu do zakrystii.
Na kilka dni przed kolędą rodzina otrzymuje zawiadomienie o planowanym terminie wizyty zgodnym z ogólnym harmonogramem wizyty. Zawiadomienia roznoszą lektorzy i ministranci. Można też ustalić osobiście inny, bardziej odpowiadający rodzinie termin kolędy po skontaktowaniu z duszpasterzem odwiedzającym właściwy rejon kolędowy.
Do zobaczenia!
Do zobaczenia!
Drzewko ma moc skupiającą
- Szczegóły
- ks. Zbigniew, tłum. Marta Zygmunt
Drzewko bożonarodzeniowe prowadzi nas do raju, jest symbolem drzewa życia. Choinka potrafi też poprowadzić domowników do spotkania ze sobą. Przy rozpakowywaniu prezentów gwiazdkowych, przy kolędowaniu. Przy dekorowaniu. Często w domu pilnujemy określonego podziału ról przy dekoracji choinki. Rzadko natomiast niecierpliwimy się przy przedłużającym się wyborze najwłaściwszego drzewka, przy decyzji o sposobie jego dekorowania. Jeśli już ją ozdobimy - nie trzeba nikogo nakłaniać, by zapalić jej światełka po powrocie do domu. Zawsze znajdzie się ktoś, kto to chętnie uczyni. Ba, wielu z nas ma nawet opór przed wyłączeniem jej światełek przy opuszczaniu mieszkania. Potrzeba zachowania bezpieczeństwa walczy tu z pragnieniem pozostawienia domu oświetlonego, zachęcającego do powrotu.
Moglibyśmy wiele na ten temat opowiadać. Ks. prof. Józef Naumowicz napisał ostatnio książkę o choince.
Okazuje się jednak, że rolę takiego drzewka obdarzonego mocą skupiającą może spełniać również kasztanowiec. Myślę o tym zasadzonym tuż obok naszego kościoła 1 sierpnia br. na zakończenie ŚDM Kraków 2016 i pobytu francuskich pielgrzymów w naszej parafii. Wynika to z francuskiej i polskiej części naszej korespondencji.
Moglibyśmy wiele na ten temat opowiadać. Ks. prof. Józef Naumowicz napisał ostatnio książkę o choince.
Okazuje się jednak, że rolę takiego drzewka obdarzonego mocą skupiającą może spełniać również kasztanowiec. Myślę o tym zasadzonym tuż obok naszego kościoła 1 sierpnia br. na zakończenie ŚDM Kraków 2016 i pobytu francuskich pielgrzymów w naszej parafii. Wynika to z francuskiej i polskiej części naszej korespondencji.
Widoczniej
- Szczegóły
Gdzieś na Zarzeczu. Danuta lukruje kruche ciasteczka przygotowane na jarmark świąteczny w Bożym Młynie*. Pośród choinek, serduszek, gwiazdek nawet tu cicho, niepostrzeżenie pojawia się anioł i przynosi Boże natchnienie.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie. Mt 1, 24a w przekładzie Biblii Tysiąclecia
* Boży Młyn to aktualana nazwa (od 16 grudnia br.) byłej kaplicy w parafii św. Jana Kantego. Wybudowana latem 1982 r, poświęcona przez JE ks. Kardynała Franciszka Macharskiego 10 września tegoż roku była miejscem kultu liturgicznego w parafii do roku 1989. Parafianie średniego pokolenia ze wzruszeniem wspominają pierwsze Komunie św. śluby, czy przyjęcie sakramentu bierzmowania w tym właśnie budynku.
W latach 1989 - 1994 (po oddaniu do celów liturgicznych dolnego kościoła) szukano pomysłu na zagospodarowanie budynku. Rozebrano wtedy jego północne skrzydło. Spełniał rolę czytelni, świetlicy parafialnej i magazynu. Po podpisaniu umowy z Krakowską Spółdzielnią Gastronomiczną w l. 1994 -2015 w obiekcie funkcjonował lubiany i chętnie odwiedzany bar Słoneczko. Stale w budynku funkcjonuje Jadłodajnia św. Jana Kantego (aktualnie stołuje się w niej 20 osób). Spożywają tu też posiłki uczestnicy katechez dla narzeczonych.
Teraz budynek jako Boży Młyn przyjmuje zadanie integrowania wielu pokoleń parafian oraz przeobrażania cennego ziarna wolnego czasu w bochen wzajemnej pomocy i współpracy dla dobra wspólnoty parafialnej.
Ks. prałat Jan Franczak żartuje, że choć prowizorycznie i tymczasowo, budynek został wybudowany zbyt solidnie, do tego stopnia, że jeszcze dziś generuje wiele ciekawych pomysłów zagospodarowania. Narazie nie jest najważniejsze to, że ma skorodowany dach. Liczy się przede wszystkim gorliwość i entuzjazm młodych, który budynek skupia. Można się chyba doszukać Bożego natchnienia inspirującego tą działalność. Natchnienia uwidocznionego w logo obiektu i dzieła napędzanego w tej samej mierze mechanicznymi, co i dobrodusznymi skrzydłami.
Duchowość obecna w codzienności.
Dokładnie jak w ewangelii z niedzieli w którą Boży młyn zaczął mielić.
W latach 1989 - 1994 (po oddaniu do celów liturgicznych dolnego kościoła) szukano pomysłu na zagospodarowanie budynku. Rozebrano wtedy jego północne skrzydło. Spełniał rolę czytelni, świetlicy parafialnej i magazynu. Po podpisaniu umowy z Krakowską Spółdzielnią Gastronomiczną w l. 1994 -2015 w obiekcie funkcjonował lubiany i chętnie odwiedzany bar Słoneczko. Stale w budynku funkcjonuje Jadłodajnia św. Jana Kantego (aktualnie stołuje się w niej 20 osób). Spożywają tu też posiłki uczestnicy katechez dla narzeczonych.
Teraz budynek jako Boży Młyn przyjmuje zadanie integrowania wielu pokoleń parafian oraz przeobrażania cennego ziarna wolnego czasu w bochen wzajemnej pomocy i współpracy dla dobra wspólnoty parafialnej.
Ks. prałat Jan Franczak żartuje, że choć prowizorycznie i tymczasowo, budynek został wybudowany zbyt solidnie, do tego stopnia, że jeszcze dziś generuje wiele ciekawych pomysłów zagospodarowania. Narazie nie jest najważniejsze to, że ma skorodowany dach. Liczy się przede wszystkim gorliwość i entuzjazm młodych, który budynek skupia. Można się chyba doszukać Bożego natchnienia inspirującego tą działalność. Natchnienia uwidocznionego w logo obiektu i dzieła napędzanego w tej samej mierze mechanicznymi, co i dobrodusznymi skrzydłami.
Duchowość obecna w codzienności.
Dokładnie jak w ewangelii z niedzieli w którą Boży młyn zaczął mielić.
Gdzieś na Zarzeczu. Danuta lukruje kruche ciasteczka przygotowane na jarmark świąteczny w Bożym Młynie*. Pośród choinek, serduszek, gwiazdek nawet tu cicho, niepostrzeżenie anioł przynosi Boże natchnienie.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie. Mt 1, 24a w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie. Mt 1, 24a w przekładzie Biblii Tysiąclecia
* Boży Młyn to aktualana nazwa (od 16 grudnia br.) byłej kaplicy w parafii św. Jana Kantego. Wybudowana latem 1982 r, poświęcona przez JE ks. Kardynała Franciszka Macharskiego 10 września tegoż roku była miejscem kultu liturgicznego w parafii do roku 1989. Parafianie średniego pokolenia ze wzruszeniem wspominają pierwsze Komunie św. śluby, czy przyjęcie sakramentu bierzmowania w tym właśnie budynku.
W latach 1989 - 1994 (po oddaniu do celów liturgicznych dolnego kościoła) szukano pomysłu na zagospodarowanie budynku. Rozebrano wtedy jego północne skrzydło. Spełniał rolę czytelni, świetlicy parafialnej i magazynu. Po podpisaniu umowy z Krakowską Spółdzielnią Gastronomiczną w l. 1994 -2015 w obiekcie funkcjonował lubiany i chętnie odwiedzany bar Słoneczko. Stale w budynku funkcjonuje Jadłodajnia św. Jana Kantego (aktualnie stołuje się w niej 20 osób). Spożywają tu też posiłki uczestnicy katechez dla narzeczonych.
Teraz budynek jako Boży Młyn i przyjmuje zadanie integrowania wielu pokoleń parafian oraz przeobrażania cennego ziarna wolnego czasu w bochen wzajemnej pomocy i współpracy dla dobra wspólnoty parafialnej.
Ks. prałat Jan Franczak żartuje, że choć prowizorycznie i tymczasowo, budynek został wybudowany zbyt solidnie, do tego stopnia, że jeszcze dziś generuje wiele ciekawych pomysłów zagospodarowania. Narazie nie jest najważniejsze to, że ma skorodowany dach. Liczy się przede wszystkim gorliwość i entuzjazm młodych, który skupia.
W latach 1989 - 1994 (po oddaniu do celów liturgicznych dolnego kościoła) szukano pomysłu na zagospodarowanie budynku. Rozebrano wtedy jego północne skrzydło. Spełniał rolę czytelni, świetlicy parafialnej i magazynu. Po podpisaniu umowy z Krakowską Spółdzielnią Gastronomiczną w l. 1994 -2015 w obiekcie funkcjonował lubiany i chętnie odwiedzany bar Słoneczko. Stale w budynku funkcjonuje Jadłodajnia św. Jana Kantego (aktualnie stołuje się w niej 20 osób). Spożywają tu też posiłki uczestnicy katechez dla narzeczonych.
Teraz budynek jako Boży Młyn i przyjmuje zadanie integrowania wielu pokoleń parafian oraz przeobrażania cennego ziarna wolnego czasu w bochen wzajemnej pomocy i współpracy dla dobra wspólnoty parafialnej.
Ks. prałat Jan Franczak żartuje, że choć prowizorycznie i tymczasowo, budynek został wybudowany zbyt solidnie, do tego stopnia, że jeszcze dziś generuje wiele ciekawych pomysłów zagospodarowania. Narazie nie jest najważniejsze to, że ma skorodowany dach. Liczy się przede wszystkim gorliwość i entuzjazm młodych, który skupia.