Św. Józef wprowadza nas w Tydzień Modlitw o Ochronę Życia
- Szczegóły
Och, życie...Piękne i delikatne. Tylko czasem ciąży, natomiast zawsze jest darem. Dar to, owszem szczodry, ale bywa, że zaskakuje obdarowanych. Wtedy właśnie powininniśmy wkroczyć do akcji. Podnieść na duchu. Opanować ich strach, poczucie niemocy. Wsprzeć koleżankę, znajomą z pracy, sąsiadkę, która poczęła życie w sposób nieplanowany.
Mamy też jeszcze wiele do zrobienia jeśli chodzi o zainteresowanie i życzliwość wobec rodzin wielodzietnych.
W ogóle powinniśmy oprzeć się forsowanemu tu i ówdzie podziałowi na dzieci chciane i niechciane.
Taką wrażliwość i aktywność wzbudzi w nas Tydzień modlitw o Ochronę Życia organizowany przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka
Módlmy się w kolejne dni tego tygodnia
Mamy też jeszcze wiele do zrobienia jeśli chodzi o zainteresowanie i życzliwość wobec rodzin wielodzietnych.
W ogóle powinniśmy oprzeć się forsowanemu tu i ówdzie podziałowi na dzieci chciane i niechciane.
Taką wrażliwość i aktywność wzbudzi w nas Tydzień modlitw o Ochronę Życia organizowany przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka
Módlmy się w kolejne dni tego tygodnia
Widoczniej
- Szczegóły
Zarzecze. Górna platforma strażackiej ściany treningowej w budynku Komendy Wojewódzkiej PSP. Ma znaczenie nie tylko taktyczne, czy strategiczne. Może mieć również znaczenie duchowe. Nawet nie trzeba na nią wychodzić. Wystarczy, że się na nią spojrzy zadzierając wzrok do góry. Miejsce z intensywniejszym wyczuciem nieba na ziemi.
Jak modlitwa, która czyni mniejszym, mniej nas pochłaniającym to, co nas otacza i winduje nas ku rozeznaniu, ku uznaniu za wiarygogodne, za prawdę tego, co nadziemskie.
W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Łk 9, 28-30 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Jak modlitwa, która czyni mniejszym, mniej nas pochłaniającym to, co nas otacza i winduje nas ku rozeznaniu, ku uznaniu za wiarygogodne, za prawdę tego, co nadziemskie.
W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Łk 9, 28-30 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Dla polskich i ukraińskich maluszków
- Szczegóły
Pamiętamy pewnie akcję Paczuszka dla maluszka, którą przeprowadziliśmy w Adwencie 2021.
Musimy ją pamiętać, bo ofiarność darczyńców zdumiała wszystkich zainteresowanych.. Akcja była też na swój sposób wyjątkowa przez to, że, powszechnie znana w całej Polsce, na grunt naszej parafii została zaszczepiona przez młodych. Po zgromadzeniu darów (środków higienicznych i pielęgnacyjnych dla niemowląt) przechowyaliśmy je w parafialnym magazynie, ponieważ w domu, dla ktorego zbieraliśmy te dary trwał remont.
Dziś prace remontowe są na ukończeniu, dom rozrósł się do tego stopnia, że jest gotów na przyjęcie tych, dla których został przygotowany. Dzieci i ich matek z Ukrainy i z Polski. Młodzi z naszej parafii znów wykazali się czujnością. Przy wykorzystaniu busa Bożego Młyna przewieźli dary do magazynu Domu. Są szansę, że na twarzach domowników tego domu: niemowlaczków urodzonych ponmiędzy Donieckiem i Krakowem pojawi się błogi uśmiech.
Siostrom opiekującym się domem życzymy wytrwałości i pogody Ducha w bardzo potrzebnej posłudze. Młodym dziękujemy za czujność i ofiarność i prosimy o więcej, bo nigdy nie wiadomo kiedy, co i gdzie. Najlepiej stale być czujnym i gotowym do pomocy.
Musimy ją pamiętać, bo ofiarność darczyńców zdumiała wszystkich zainteresowanych.. Akcja była też na swój sposób wyjątkowa przez to, że, powszechnie znana w całej Polsce, na grunt naszej parafii została zaszczepiona przez młodych. Po zgromadzeniu darów (środków higienicznych i pielęgnacyjnych dla niemowląt) przechowyaliśmy je w parafialnym magazynie, ponieważ w domu, dla ktorego zbieraliśmy te dary trwał remont.
Dziś prace remontowe są na ukończeniu, dom rozrósł się do tego stopnia, że jest gotów na przyjęcie tych, dla których został przygotowany. Dzieci i ich matek z Ukrainy i z Polski. Młodzi z naszej parafii znów wykazali się czujnością. Przy wykorzystaniu busa Bożego Młyna przewieźli dary do magazynu Domu. Są szansę, że na twarzach domowników tego domu: niemowlaczków urodzonych ponmiędzy Donieckiem i Krakowem pojawi się błogi uśmiech.
Siostrom opiekującym się domem życzymy wytrwałości i pogody Ducha w bardzo potrzebnej posłudze. Młodym dziękujemy za czujność i ofiarność i prosimy o więcej, bo nigdy nie wiadomo kiedy, co i gdzie. Najlepiej stale być czujnym i gotowym do pomocy.
Środki zebrane dla Ukraińców rozdysponowaliśmy zgodnie z zamierzeniem
- Szczegóły
Mieszkam z rodziną w jednej z podkrakowskich miejscowości, przychodzimy do Was na Mszę św., ale to, żebym w marcu 2022 roku organizował prowizju w Krakowie dla ponad milionowego Charkowa jeszcze dziś wydaje mi się nieprawdopodobne - Witalij zdobywa się na osobiste wywnętrzenie w alejce z kaszą, ryżem i mąką w Makro. Jedyna krótka chwila na osobistą ocenę sytuacji. Poza tym przez dwie godziny zakupów są z kolegą skoncentrowani precyzyjnie dobierając asortyment żywnościowy.
Wiedzą po co przyjechali. Wybierają artykuły możliwie średniej lub dobrej jakości o możliwie niewygórowanej cenie.
Koniecznie puszkowane. Szkło się rozsypie przy kilkukrotnym przepakowywaniu w warunkach frontowych.
Mleko w kartonach z promocji...makaron oraz ryż w kilkukilogramowych zgrzewkach, bo korzystniej ale trzeba będzie dodatkowo opakować.
Z wędlin kabanos, pakowany próżniowo...żeby miał datę przydatności do spożycia co najmniej do maja...
Wafle ryżowe, bo są szczelnie pakowane i lekkie. Mogą robić za pieczywo.
Brakło kaszek dla niemowląt?...wszystkie sprzatnięte?...a to pech. Weźmy suchych batoników dla starszych dzieci. Przez kilka kęsów będą miały poczucie normalności.
Szkoda, że nie ma puszkowanych dań jednogarnkowych, dobrze weźmiemy zupki instant z dużą ilością makaronu, wkroją konserwę i będzie gorący obiad ze zbożową i mięsną wkładką.
Skrzętnie liczą cenę każdego z półtora tysiąca opakowań, sumują. Okazuje się, że w limicie według ich wyliczeń pozostaje jeszcze 450 PLN. - Dokupmy jeszcze konserw, jakichkolwiek, mięsnych i rybnych. Konserwy sprawdzą się najbardziej.
Chwila prawdy przy kasie. Asekuruję w myślach bufor gotówkowy, na wypadek, gdyby pomylili się w obliczeniach. Siedem tysięcy to limit. Dodać pięćset, siedemset złotych zapasu? Okazuje się, że potrzebna jest połowa z tej górnej granicy. Są niepocieszeni. Nie po to liczyli, żeby aż o tyle przekroczyć limit. Nie chcieli, żeby wyszło na to, że naciągają ofiarodawców na większe koszty. Są gotowi odłożyć część zakupów, wycofać je z faktury.
Chwileczkę, jeszcze rabat - zwraca uwagę sympatyczna i cierpliwa kasjerka Anna - więcej się opłaca.
Jest ostateczne podsumowanie kwoty do zapłaty: 7 010,47 złotych.
Nie wychodzę z podziwu dla pecyzji na którą się zdobyli oni i ich aniołowie stróże. Wszyscy uśmiechamy się szczerze dziękując sobie nawzajem. Z nimi - myślę - polubiłbym nawet wieloasortymentowe, hurtowe zakupy. Pokaźna cząstka jednego z piętnastu TIR-ów, które Caritas Polska posłała na Ukrainę jest udziałem wiernych od św. Jana Kantego.
Błyskawicznie przepakowujemy zakupy do busa,
gdzie wcześniej ułożyliśmy medykamenty: nici chirurgiczne, opartunki okluzyjne i hydrożelowe, bandaże gipsowe, cewniki, strzykawki, zgłębniki żołądkowe, środki opatrunkowe i inne.
Pierwszy etap transportu do granicy, drugi do Lwowa, trzeci już pewnie pociągiem do Charkowa.
- Spróbujemy Wam posłać zdjęcie z przeładunku we Lwowie. Nie oczekujcie zdjęć z Charkowa. Tam rozpakowują pod brezentowymi namiotami i nie przerywając nawet wtedy, gdy ruskie bombią. Tam nikt nie ma głowy do zdjęć.
- Jasne, jedźcie z Bogiem.
_________________________
W dniach od 27 lutego do 6 marca 2022 roku w parafii udało nam się zebrać dla Ukraińców 46 343,51 PLN. Złożyły się na tą kwotę składki:
- do skarbony w niedzielę 27 lutego i 6 marca,
- na tacę z Popielca (2 marca 2022)
- ofiara rodziców bierzmowanych,
- honorarium Metropolity Krakowskiego, Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego za posługę bierzmowania, którym beneficjent spontanicznie zadysponował na rzecz uchodźców
- dochód ze sprzedaży modlitewnika wielkopostnego ks. Kacpra Nawrota 40 dni do zbawienia.
Z zebranej sumy wydaliśmy:
- 12 192,66 PLN na przygotowanie transportu do Charkowa zawierającego medykamenty i żywność (transport wyruszył w czwartek 10 marca 2022)
- 9467 PLN na potrzeby domu rekolekcyjnego w Brzuchowicach pod Lwowem przyjmującego ukraińskich uchodźców, skąd dociera również i do nas podziękowanie od księdza dyrektora
- 24 683,85 PLN przekazaliśmy dla Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Ogólna suma zbiórki nie ujmuje ewentualnych ofiar dokonanych na konto parafii przelewem, których nie mieliśmy jeszcze czasu podsumować, ale będziemy z nich korzystać opłacając obiady dla dwóch ukraińskich dzieci uczących się w SP 153 im. ks. prof. Józefa Tischnera (na dziś ok. 500-600 PLN miesięcznie).
Dziękujemy wszystkim hojnym Ofiarodawcom jak i tym, którzy pomagali w przygotowaniu transpotu do Charkowa, mianowicie: lekarce, p. Annie Maluty (ZOL Widok) i pielęgniarce, p. Lucynie Sokołowskiej (ZOL Pasternik)
Sława Ukrainie!
Chwała na wysokości Bogu a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.
Wiedzą po co przyjechali. Wybierają artykuły możliwie średniej lub dobrej jakości o możliwie niewygórowanej cenie.
Koniecznie puszkowane. Szkło się rozsypie przy kilkukrotnym przepakowywaniu w warunkach frontowych.
Mleko w kartonach z promocji...makaron oraz ryż w kilkukilogramowych zgrzewkach, bo korzystniej ale trzeba będzie dodatkowo opakować.
Z wędlin kabanos, pakowany próżniowo...żeby miał datę przydatności do spożycia co najmniej do maja...
Wafle ryżowe, bo są szczelnie pakowane i lekkie. Mogą robić za pieczywo.
Brakło kaszek dla niemowląt?...wszystkie sprzatnięte?...a to pech. Weźmy suchych batoników dla starszych dzieci. Przez kilka kęsów będą miały poczucie normalności.
Szkoda, że nie ma puszkowanych dań jednogarnkowych, dobrze weźmiemy zupki instant z dużą ilością makaronu, wkroją konserwę i będzie gorący obiad ze zbożową i mięsną wkładką.
Skrzętnie liczą cenę każdego z półtora tysiąca opakowań, sumują. Okazuje się, że w limicie według ich wyliczeń pozostaje jeszcze 450 PLN. - Dokupmy jeszcze konserw, jakichkolwiek, mięsnych i rybnych. Konserwy sprawdzą się najbardziej.
Chwila prawdy przy kasie. Asekuruję w myślach bufor gotówkowy, na wypadek, gdyby pomylili się w obliczeniach. Siedem tysięcy to limit. Dodać pięćset, siedemset złotych zapasu? Okazuje się, że potrzebna jest połowa z tej górnej granicy. Są niepocieszeni. Nie po to liczyli, żeby aż o tyle przekroczyć limit. Nie chcieli, żeby wyszło na to, że naciągają ofiarodawców na większe koszty. Są gotowi odłożyć część zakupów, wycofać je z faktury.
Chwileczkę, jeszcze rabat - zwraca uwagę sympatyczna i cierpliwa kasjerka Anna - więcej się opłaca.
Jest ostateczne podsumowanie kwoty do zapłaty: 7 010,47 złotych.
Nie wychodzę z podziwu dla pecyzji na którą się zdobyli oni i ich aniołowie stróże. Wszyscy uśmiechamy się szczerze dziękując sobie nawzajem. Z nimi - myślę - polubiłbym nawet wieloasortymentowe, hurtowe zakupy. Pokaźna cząstka jednego z piętnastu TIR-ów, które Caritas Polska posłała na Ukrainę jest udziałem wiernych od św. Jana Kantego.
Błyskawicznie przepakowujemy zakupy do busa,
gdzie wcześniej ułożyliśmy medykamenty: nici chirurgiczne, opartunki okluzyjne i hydrożelowe, bandaże gipsowe, cewniki, strzykawki, zgłębniki żołądkowe, środki opatrunkowe i inne.
Pierwszy etap transportu do granicy, drugi do Lwowa, trzeci już pewnie pociągiem do Charkowa.
- Spróbujemy Wam posłać zdjęcie z przeładunku we Lwowie. Nie oczekujcie zdjęć z Charkowa. Tam rozpakowują pod brezentowymi namiotami i nie przerywając nawet wtedy, gdy ruskie bombią. Tam nikt nie ma głowy do zdjęć.
- Jasne, jedźcie z Bogiem.
_________________________
W dniach od 27 lutego do 6 marca 2022 roku w parafii udało nam się zebrać dla Ukraińców 46 343,51 PLN. Złożyły się na tą kwotę składki:
- do skarbony w niedzielę 27 lutego i 6 marca,
- na tacę z Popielca (2 marca 2022)
- ofiara rodziców bierzmowanych,
- honorarium Metropolity Krakowskiego, Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego za posługę bierzmowania, którym beneficjent spontanicznie zadysponował na rzecz uchodźców
- dochód ze sprzedaży modlitewnika wielkopostnego ks. Kacpra Nawrota 40 dni do zbawienia.
Z zebranej sumy wydaliśmy:
- 12 192,66 PLN na przygotowanie transportu do Charkowa zawierającego medykamenty i żywność (transport wyruszył w czwartek 10 marca 2022)
- 9467 PLN na potrzeby domu rekolekcyjnego w Brzuchowicach pod Lwowem przyjmującego ukraińskich uchodźców, skąd dociera również i do nas podziękowanie od księdza dyrektora
- 24 683,85 PLN przekazaliśmy dla Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Ogólna suma zbiórki nie ujmuje ewentualnych ofiar dokonanych na konto parafii przelewem, których nie mieliśmy jeszcze czasu podsumować, ale będziemy z nich korzystać opłacając obiady dla dwóch ukraińskich dzieci uczących się w SP 153 im. ks. prof. Józefa Tischnera (na dziś ok. 500-600 PLN miesięcznie).
Dziękujemy wszystkim hojnym Ofiarodawcom jak i tym, którzy pomagali w przygotowaniu transpotu do Charkowa, mianowicie: lekarce, p. Annie Maluty (ZOL Widok) i pielęgniarce, p. Lucynie Sokołowskiej (ZOL Pasternik)
Sława Ukrainie!
Chwała na wysokości Bogu a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.