Puste2 MENU
 | 
      Otwarliśmy kolejny, 35. tom tej księgi od 1 stycznia do 31 grudnia 2017 roku. Intencje można zamawiać po każdej Mszy św. w zakrystii i w godzinach urzędowania kancelarii. Prosimy też, aby Ci Petenci, którzy zapisali rezerwację terminów odprawianych Mszy św. w tomie na rok 2016 - sprawdzili w nowym tomie szczególy przeniesionej rezerwacji. W nowym tomie, jak do tej pory przyjmujemy intencje pojedyncze (jeden zamawiający, jedna intencja i jedna sprawowana Msza św.) oraz zbiorowe - na Mszę św. wieczorną 16-tego każdego miesiąca, połączoną z Nowenną do MB Miłosierdzia. W tym wypadku wierni zamawiajacy zgadzają się, aby obok ich intencji Msza św. była odprawiona w innych intencjach innych wiernych.
      Dużym zainteresowaniem cieszy się zamawianie Mszy św. gregoriańskich, o których pisaliśmy w 98 numerze Wspólnoty (zainicjowanych przez papieża Grzegorza Wielkiego, odprawianych przez 30 dni, bez przerwy, o skrócenie oczyszczenia w czyśćcu dla zmarłych). Zwykle przyjmujemy 5 takich Mszy św. w ciągu roku. Na rok 2017 wszystkie terminy odprawiania tych Mszy św. zostały zarezerwowane przed wprowadzeniem adekwatnego tomu księgi intencji.
       Z jakim wyprzedzeniem należy zamawiać intencje Mszy św? Odpowiedzią na to pytanie jest termin wprowadzenia nowego tomu księgi (ok. 4 miesięcy przed rozpoczęciem roku, którego tom dotyczy). Msze św. odprawiane w dni powszednie rano zamawiamy z czteromiesięcznym wyprzedzeniem. Msze św. odprawiane wieczorem, lub tym bardziej w sobotę, czy w niedzielę  zamawiamy odpowiednio wcześniej (od sześciu do ośmiu miesięcy przed planowanym terminem odprawienia). Przy zamawianiu intencji wierny otrzymuje obrazek św. Jana Kantego z dokładnym terminem odprawienia i opisem zamówionej intencji. Listę intencji odprawianych w bieżącym tygodniu publikujemy na stronie internetowej i w gablotach parafialnych. Wtedy ostatecznie można sprawdzić poprawność zapisu intencji. Po przejrzeniu listy prosimy korygować pomyłki, gdyby - co rzadko się zdarza - wystąpiły.
        Bardzo dziękujemy za wiarę w owoce duchowe odprawianych Mszy św. i za ofiary składane przy zamawianiu Mszy św.   
      Eros bendato, czyli spętany, rzeźba zmarłego przed niespełna dwoma laty artysty Igora Mitoraja. Detal dzieła usytuowanego tuż obok wieży ratuszowej na Rynku Głównym. Wielu przechodzących pochyla głowę w prawo i prosi o fotografię z rzeźbą w tle. Otrzymują zdjęcie na którym nie tylko ustawienie głowy identyfikuje ich z bohaterem dzieła. Czeluść jego oczodołów, okaleczenia, ubytki, rozdarcia, mogą odzwierciedlać błędy lekkomyślnie popełniane, kruchość i cierpienie życia każdego z nas.

        Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Łk 15, 18n w przekładzie Biblii Tysiąclecia
       Zwykle Pielgrzymka Rodzin do Kalwarii Zebrzydowskiej jest organizowana w drugą niedzielę września. W tym roku beatyfikacja ks. Bukowińskiego przesunęła ją na pierwszą niedzielę miesiąca. Już 24 raz pielgrzymowaliśmy rodzinnie na dróżki i do Sanktuarium na Eucharystię, której przewodniczył ks. Kardynał Stanisław Dziwisz. Małżonkowie obecni po homilli Arcypasterza odnowili przysięgę małżeńską. To był ich jubileusz w naszej archidiecezji, w czasie trwającego Jubileuszowego Roku Miłosierdzia.
       W 29-osobowej, parafialnej grupie pielgrzymów od św. Jana Kantego (na zdjęciu część uczestników naszej pielgrzymki przed zebraniem ogółu) też cieszyliśmy się obecnością małżonków. Najstarsza metrykalnie, choć zupełnie młoda mentalnie para małżeńska Zofia i Stefan Krawczykowie, cieszący się 52 wiosną małżeńską w imieniu dekanatu Kraków-Bronowice złożyła ofiarę na fundusz SOS wspierający matki samotnie wychowujące dzieci. Modlitwa, śpiew w drodze, wytchnienie w Panu, wszystkim nam pozwoliło poczuc się młodo i pogodnie. Jeszcze raz utwierdzić się w przekonaniu, że dla rodzinnego pielgrzymowania do Kalwarii nie ma granic wiekowych. Ufamy, że to trwały zasiew w naszych sercach, który będzie przynosił obfity owoc w życiu codziennym. Bogu chwała i Maryi cześć!  
     Gdy tak ciepłe i słoneczne lato za oknem, wydaje się, że to było wczoraj... Światowe Dni Młodzieży były bardzo intensywnym i dynamicznym tygodniem dla wielu z nas. Niecały miesiąc później przyszedł czas wspólnego odpoczynku dla wolontariuszy, którzy pomagali w jak najlepszym przyjęciu Francuzów w naszej parafii.
     20 młodych ludzi i jeden ksiądz, też zresztą ludź : ) odwiedziło Jaworki – małą miejscowość położoną w pięknych Pieninach niedaleko Szczawnicy. W planie wyjazdu znalazły się codzienna Eucharystia, górskie i dolinne spacery – na Trzy Korony, Sokolicę oraz Wysoką, a także do Wąwozu Homole i pobliskiej Doliny Białej Wody. Nie zabrakło również innych sposobów spędzania wolnego czasu – odpoczynku nad Jeziorem Czorsztyńskim, wycieczki do Jaskini Lodowej na Słowacji i zwykłych, radosnych wieczorów przy filmach i planszówkach.
    Mamy nadzieję, że ten wspólnie spędzony czas pozostawi w nas wiele pozytywnej energii na kolejny rok nauki, studiowania i pracy, a także sił i zapału do planowania wyjazdu (wylotu) na kolejne Światowe Dni Młodzieży w Panamie w 2019 roku!

      P.S. od ludzia: ) Podczas wyprawy na Trzy Korony nie ominęliśmy Centrum Ruchu Światło-Życie w Krościenku. Modliliśmy się w kaplicy Chrystusa Sługi o beatyfikację Sługi Bożego, ks. Franciszka Blachnickiego i o pomyślność w nowym roku pracy formacyjnej w naszej Oazie. Na Słowacji wstąpiliśmy również do Lewoczy, żeby podziwiać ołtarz dłuta Mistrza Pawła - ucznia Wita Stwosza. Nie starczyło nam czasu, żeby wejść na Mariańską Horę, do sanktuarium maryjnego. Spacerowaliśmy raczej w obrębie murów miasta. Uzupełnimy braki kolejnym razem. 
       Małym zainteresowaniem wśród uczestników wyjazdu cieszył się spływ Dunajcem, a warto tam się wybrać, bo wiele się dzieje na przełomie. Nawet "chrystusy" pływają, jak ich określił flisak. Pływają pozornie chodząc po wodzie. W fotorelacji
zobaczymy też kilka zdjęć z gorczańskiej grani pomiędzy Lubaniem i Turbaczem. Na Lubaniu, Gorcu, Magurce i Koziarzu pojawiły się wieże widokowe. Jeśli wyjdziesz na nie - będziesz miał możliwość z pulpitu poznać szczyty Pienin, Gorców i Tatr, nie wyjdziesz - kamera internetowa zapewni ci stały podgląd tego, co dzieje się na szczycie. To na wypadek, gdyby nie udało się polecieć do Panamy...bo u nas też jest ciekawie i pięknie, zwłaszcza gdy się wypoczywa z fajną młodzieżą ; ) 

Podkategorie