Widoczniej
- Szczegóły
Karmelicka. Deski teatru Bagatela. Janina Wernicz i Aleksander Balcerzak w scenie spowiedzi z przedstawienia Dzień Zaduszny Hermana Heijermansa. Rok 1925.
W życiu Heleny Kowalskiej zaszły istotne zmiany. Minął rok od zabawy tanecznej w łódzkim parku „Wenecja”, w czasie której doznała widzenia umęcznoego Jezusa, który polecił jej wstąpić do zakonu. Bez zgody rodziców udała się do Warszawy. Pracuje u Aldony i Samuela Lipszyców, znajomych ks. Jakuba Dąbrowskiego, proboszcza parafii św. Jakuba w Warszawie. Po pracy dojeżdża do stolicy, by znaleźć zgromadzenie zakonne, które chciałoby ją porzyjąć. Wielokrotnie spotyka sie z odmową.
Ostatecznie przełożona warszawskiego domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, matka Michaela Moraczewska, wyraża chęć przyjęcia jej do zakonu, wskazując jednak, że warunkiem niezbędnym do stania się członkiem wspólnoty jest wpłata posagu. Helena Kowalska przez rok opiekuje się dziećmi Lipszyców, zarabiając w ten sposób na wyprawkę.
1 sierpnia 1925, mając wymaganą kwotę, wstępuje do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i rozpoczyna postulat. W klasztorze będzie pełnić obowiązki kucharki, ogrodniczki i furtianki.
Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Ja 20,29 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
W życiu Heleny Kowalskiej zaszły istotne zmiany. Minął rok od zabawy tanecznej w łódzkim parku „Wenecja”, w czasie której doznała widzenia umęcznoego Jezusa, który polecił jej wstąpić do zakonu. Bez zgody rodziców udała się do Warszawy. Pracuje u Aldony i Samuela Lipszyców, znajomych ks. Jakuba Dąbrowskiego, proboszcza parafii św. Jakuba w Warszawie. Po pracy dojeżdża do stolicy, by znaleźć zgromadzenie zakonne, które chciałoby ją porzyjąć. Wielokrotnie spotyka sie z odmową.
Ostatecznie przełożona warszawskiego domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, matka Michaela Moraczewska, wyraża chęć przyjęcia jej do zakonu, wskazując jednak, że warunkiem niezbędnym do stania się członkiem wspólnoty jest wpłata posagu. Helena Kowalska przez rok opiekuje się dziećmi Lipszyców, zarabiając w ten sposób na wyprawkę.
1 sierpnia 1925, mając wymaganą kwotę, wstępuje do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i rozpoczyna postulat. W klasztorze będzie pełnić obowiązki kucharki, ogrodniczki i furtianki.
Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Ja 20,29 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Widoczniej
- Szczegóły
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. J 20, 6-8 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Trwa Wielki Tydzień
- Szczegóły
- foto: Arkadiusz Wesołowski, ks. Zbigniew
Nuże więc, biegnijmyż i my razem z Chrystusem, któremu spieszno na mękę. Naśladujmy tych, co wyszli Mu na spotkanie, ale nie w ten sposób, by słać na drodze gałązki palm i oliwek oraz kłaść kosztowne szaty, lecz my sami, jak tylko możemy, rozścielmy się na ziemi w pokorze ducha i prostocie serca, abyśmy przyjęli nadchodzące Słowo i pochwycili Boga, który nigdzie nie daje się ująć.
Plenerowa Droga Krzyżowa
- Szczegóły
Z wdzięcznością dla wszystkich organizatorów, prowadzących i uczestniczących w naszym dźwiganiu krzyża po osiedlu.
Jezus umarł. Z Jego serca, przeszytego włócznią rzymskiego żołnierza, płynie krew i woda: tajemniczy obraz strumienia sakramentów, Chrztu i Eucharystii, przez które Kościół nieustannie odradza się z otwartego serca Pana. Nogi Jezusa nie zostały połamane, tak jak nogi dwóch ludzi wraz z Nim ukrzyżowanych. Objawia się przez to jako prawdziwy baranek paschalny, z którego kości nie wolno było ani jednej złamać (por. Wj 12,46). Teraz zaś, przy końcu Jego cierpień, jest jasne, że pomimo grozy, która przejęła ludzkie serca, pomimo władzy nienawiści i tchórzostwa, ani przez chwilę nie był sam.
Są tam ci, którzy pozostali wierni razem z nim. Pod krzyżem stoi Maryja, Jego Matka, siostra jego Matki, Maria, Maria Magdalena i uczeń, którego miłował. Pojawia się bogaty człowiek, Józef z Arymatei: bogaczowi udaje się przejść przez ucho igielne, gdyż Bóg udzielił mu łaski. Chowa on Jezusa w swoim własnym pustym grobie, w ogrodzie.
W momencie pochówku Jezusa cmentarz staje się ogrodem, ogrodem, z którego wyrzucony został Adam, gdy porzucił pełnię życia, swego Stwórcę. Grób w ogrodzie jest symbolem tego, że panowanie śmierci ma się zakończyć.
Przychodzi także członek Sanhedrynu, Nikodem, ten któremu Jezus oznajmił tajemnicę odrodzenia z wody i z Ducha. Nawet w Sanhedrynie, który zawyrokował Jego śmierć, jest człowiek wierzący, ktoś, kto zna i uznaje Jezusa po Jego śmierci. W tej godzinie niezmiernego smutku, ciemności i rozpaczy, tajemniczo obecne jest światło nadziei. Ukryty Bóg jest nieustannie Bogiem życia, bliskim nam. Nawet w nocy śmierci Pan w dalszym ciągu jest naszym Panem i Zbawcą.
Kościół Jezusa Chrystusa, Jego nowa rodzina, zaczyna nabierać kształtu.
Kard. Józef Ratzinger
Jezus umarł. Z Jego serca, przeszytego włócznią rzymskiego żołnierza, płynie krew i woda: tajemniczy obraz strumienia sakramentów, Chrztu i Eucharystii, przez które Kościół nieustannie odradza się z otwartego serca Pana. Nogi Jezusa nie zostały połamane, tak jak nogi dwóch ludzi wraz z Nim ukrzyżowanych. Objawia się przez to jako prawdziwy baranek paschalny, z którego kości nie wolno było ani jednej złamać (por. Wj 12,46). Teraz zaś, przy końcu Jego cierpień, jest jasne, że pomimo grozy, która przejęła ludzkie serca, pomimo władzy nienawiści i tchórzostwa, ani przez chwilę nie był sam.
Są tam ci, którzy pozostali wierni razem z nim. Pod krzyżem stoi Maryja, Jego Matka, siostra jego Matki, Maria, Maria Magdalena i uczeń, którego miłował. Pojawia się bogaty człowiek, Józef z Arymatei: bogaczowi udaje się przejść przez ucho igielne, gdyż Bóg udzielił mu łaski. Chowa on Jezusa w swoim własnym pustym grobie, w ogrodzie.
W momencie pochówku Jezusa cmentarz staje się ogrodem, ogrodem, z którego wyrzucony został Adam, gdy porzucił pełnię życia, swego Stwórcę. Grób w ogrodzie jest symbolem tego, że panowanie śmierci ma się zakończyć.
Przychodzi także członek Sanhedrynu, Nikodem, ten któremu Jezus oznajmił tajemnicę odrodzenia z wody i z Ducha. Nawet w Sanhedrynie, który zawyrokował Jego śmierć, jest człowiek wierzący, ktoś, kto zna i uznaje Jezusa po Jego śmierci. W tej godzinie niezmiernego smutku, ciemności i rozpaczy, tajemniczo obecne jest światło nadziei. Ukryty Bóg jest nieustannie Bogiem życia, bliskim nam. Nawet w nocy śmierci Pan w dalszym ciągu jest naszym Panem i Zbawcą.
Kościół Jezusa Chrystusa, Jego nowa rodzina, zaczyna nabierać kształtu.
Kard. Józef Ratzinger