Nieodzowna wigilijna świeca
- Szczegóły
Od dwudziestu sześciu lat zabiegamy o to, by znalazła się na naszym wigilijnym stole. Nierzadko w ostatniej chwili przed rozpoczęciem wieczerzy, co oznacza, że staje się rzeczywiście nieodzowna. Zmienia nasze koleiny myślowe z tych: na kogo i na co czekam w święta na te kto na mnie czeka.
Ta świeca ogrzewa nasze dusze, wyswobadza z odczłowieczonego, mroźnego trybu zyskownej kalkulacji, rozjaśnia nasz umysł wskazując kierunki dobroczynności, hartuje silną, dobrą wolę.
W sześciu złotych za jej nabycie ukryte są nie tylko koszty produkcji i zysku dystrybutorów. W tym roku 10 groszy, uzyskanych przy zakupie każdej z wigilijnych świec, przeznaczymy na wsparcie dzieci z krajów Bliskiego Wchodu dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Kupując ją wspieramy także koszty spodziewanego wakacyjnego wypoczynku podopiecznych Caritas, posiłków, wsparcia dzieci w rehabilitacji i leczeniu, pomocy rodzinom w kryzysowych sytuacjach i koniecznych remontów placówek służących dzieciom, prowadzonych przez krakowską Caritas.
Zamówiliśmy dla naszej parafii 600 świec, połowę mniej niż w innych latach, z powodu niższej niedzielnej frekwencji wiernych w świątyni, więc prosimy nie zwlekać z jej nabyciem.
Warto podkreślić, ze od blisko 20 lat akcja ma charakter ekumeniczny. Obecnie jest prowadzona przez Caritas wspólnie z Diakonią Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Diakonią Kościoła Ewangelicko-Reformowanego oraz Prawosławnym Ośrodkiem Miłosierdzia Eleos.
Od początku nawiązuje do ważnego obyczaju przy chrześcijańskim wigilijnym stole, obyczaju z rodowodem ewangelicznym, czyli pustego miejsca dla niespodziewanego gościa. Światło świecy wydobywa z mroku tych Polaków, kórzy na naszą pomoc czekają, tych, którzy nas Polaków potrzebują.
W sześciu złotych za jej nabycie ukryte są nie tylko koszty produkcji i zysku dystrybutorów. W tym roku 10 groszy, uzyskanych przy zakupie każdej z wigilijnych świec, przeznaczymy na wsparcie dzieci z krajów Bliskiego Wchodu dotkniętych konfliktami zbrojnymi. Kupując ją wspieramy także koszty spodziewanego wakacyjnego wypoczynku podopiecznych Caritas, posiłków, wsparcia dzieci w rehabilitacji i leczeniu, pomocy rodzinom w kryzysowych sytuacjach i koniecznych remontów placówek służących dzieciom, prowadzonych przez krakowską Caritas.
Zamówiliśmy dla naszej parafii 600 świec, połowę mniej niż w innych latach, z powodu niższej niedzielnej frekwencji wiernych w świątyni, więc prosimy nie zwlekać z jej nabyciem.
Warto podkreślić, ze od blisko 20 lat akcja ma charakter ekumeniczny. Obecnie jest prowadzona przez Caritas wspólnie z Diakonią Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Diakonią Kościoła Ewangelicko-Reformowanego oraz Prawosławnym Ośrodkiem Miłosierdzia Eleos.
Od początku nawiązuje do ważnego obyczaju przy chrześcijańskim wigilijnym stole, obyczaju z rodowodem ewangelicznym, czyli pustego miejsca dla niespodziewanego gościa. Światło świecy wydobywa z mroku tych Polaków, kórzy na naszą pomoc czekają, tych, którzy nas Polaków potrzebują.
Widoczniej
- Szczegóły
Kilkadziesiąt minut jazdy samochodem na południowy wschód od przecięcia Armii Krajowej i Zarzecza. W staniąteckiej pracowni artysty Roberta Pigonia, gdzie powstaje jedyny w swoim rodzaju poprawiający ostrość duchowego widzenia, obustronnyy okular, czy też tron Boga, w kórym będzie odbierał cześć w Kaplicy Matki Bożej Miłosierdzia podczas naszych spotkań z Nim w czwartki.
Misterna sztuka cyzelowania, dopracowywania każdego drobnego elementu drzewa oliwnego staje się zapowiedzią adoracyjnego oczekiwania każdego z nas na powtórne przyjście Boga, a co za tym idzie, uświadomienia sobie, że to nasze oczekiwanie wychodzi naprzeciw usilnego i tęsknego oczekiwania Boga na spotkanie z nami. Boga, kóry w Najświętszym Sakramencie już jest wśród nas.
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem.By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących.Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie! Mk 13,35-37 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Misterna sztuka cyzelowania, dopracowywania każdego drobnego elementu drzewa oliwnego staje się zapowiedzią adoracyjnego oczekiwania każdego z nas na powtórne przyjście Boga, a co za tym idzie, uświadomienia sobie, że to nasze oczekiwanie wychodzi naprzeciw usilnego i tęsknego oczekiwania Boga na spotkanie z nami. Boga, kóry w Najświętszym Sakramencie już jest wśród nas.
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem.By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących.Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie! Mk 13,35-37 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
A może pomysł na prezent od św. Mikołaja?...
- Szczegóły
...już się robi! Żeby było jasne, nie otrzymywany, tylko ofiarowany prezent ; ) Dla dzieci, dla rodziców, dla dziadków. Ofiarowany przez dzieci, przez rodziców, przez dziadków. Za piątaka, czyli na każdą kieszeń. Rodzaj adwentowego kalendarza, który powinien otworzyć nasze...nie, nie, nie portfele. Nasze serca.
Wprawdzie pomysłodawcy i producenci podstawili jako patrona adwentu w miejsce Franciszka Ksawerego innego Franciszka, z Asyżu, ale jeśli wspominając patrona dnia 3. grudnia zdrapiecie powłokę z baranka w szopce św. Franciszek Ksawery też się nie obrazi. Sam na pewno instalował szopkę swego imiennika z Asyżu w miejscach swej szesnastowiecznej aktywności misyjnej (zwłaszcza w Indiach, czy w Japonii) Zresztą w tej ostatniej Jezuici byli pierwszymi misjonarzami chrześcijańskimi, przed Franciszkanami.
Sama zdrapka? Ciekawa, praktyczna, mobilizująca i uduchawiająca. Posłuchajcie...
... i przeglądnijcie. Do św. Mikołaja niewiele czasu.
Czy myśmy o czymś rozmawiali? Nie przypominam sobie...ciii, bo usłyszą ci, których zamierzamy obdarować ; )
Wprawdzie pomysłodawcy i producenci podstawili jako patrona adwentu w miejsce Franciszka Ksawerego innego Franciszka, z Asyżu, ale jeśli wspominając patrona dnia 3. grudnia zdrapiecie powłokę z baranka w szopce św. Franciszek Ksawery też się nie obrazi. Sam na pewno instalował szopkę swego imiennika z Asyżu w miejscach swej szesnastowiecznej aktywności misyjnej (zwłaszcza w Indiach, czy w Japonii) Zresztą w tej ostatniej Jezuici byli pierwszymi misjonarzami chrześcijańskimi, przed Franciszkanami.
Sama zdrapka? Ciekawa, praktyczna, mobilizująca i uduchawiająca. Posłuchajcie...
... i przeglądnijcie. Do św. Mikołaja niewiele czasu.
Czy myśmy o czymś rozmawiali? Nie przypominam sobie...ciii, bo usłyszą ci, których zamierzamy obdarować ; )
Mają Pana i Pan ich ma. Msza dla PanaMa chóru.
- Szczegóły
- tekst i foto: ks. Tomek Skotniczny
Najpierw była spontanicznie skrzyknięta schola Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Potem, wobec dynamiki ewangelizacyjnych zdarzeń Powstał PanaMa Chór. Teraz, kiedy młodzież panamska przekazała symbole światowych Dni Młodzieży Portugalczykom, blisko św. Cecylii i na progu śpiewnego, pogodnego i harmonijnego okresu liturgicznego, kórego piewcą jest super optymista, prorok Izajasz słówko o wielopokoleniowym PanaMa Chórze.
Już dawno chórzystom chodziło o to, żeby w któryś wieczór wtorkowy, czyli w czasie przewidzianym na Ich próbę ktoś otworzył kościół, odprawił Mszę św., pobył z nimi, skierował specjalnie do nich ciepłe pasterskie słowo, pomógł im spotkać się z Panem.
Na spełnienie takich pragnień warto czekać. One zawsze się spełniają. Uosobieniem spełnionego marzenia chórzystów jest trzeci duszasterski asystent chóru (od września br.) , ks. Tomek Skotniczny. Relacjonuje po odprawieniu wymarzonej przez chórzystów Mszy św.:
W ostatni wtorek 24.11. o godzinie 19:30 odprawiłem w Kaplicy Matki Bożej Miłosierdzia Mszę Święta z oprawa wokalną naszego chóru PanaMa. W czasie pandemi nie można było zorganizować prób naszych śpiewaków w sali, z racji ograniczeń. W kaplicy o większej przestrzeni to co innego. Dlatego, by nie zapomnieć jak uwielbiać Boga śpiewem zebraliśmy się przy ołtarzu by szukać umocnienia do dalszego rozwoju naszych talentów. W sercach chórzystów widać było wielką radość ze śpiewu na Chwałę Bożą oraz nadzieje, że przy Panu Jezusie w tym trudnym czasie możemy znaleźć siłę do własnego rozwoju.
Ciekawi jesteśmy księże Tomku jakie następne marzenie spiewaków odkryjesz i spełnisz...
Dziękujemy za intuicję kierowaną Bożym natchnieniem i wsłuchiwanie się w oczekiwania artystycznych dusz.
Chórzystom dziękujemy za chwalenie Pana podczas parafialnych zgromadzeń eucharystycznych.
Jeśli ktoś odkrył w sobie chęć chwalenia Pana śpiewem polecamy mu czas: wtorek około 19stej i miejsce: Boży Młyn lub kaplica Matki bożej Miłosierdzia. Tam i wtedy też można mieć Pana i odczuć, że Pan nas ma.
Już dawno chórzystom chodziło o to, żeby w któryś wieczór wtorkowy, czyli w czasie przewidzianym na Ich próbę ktoś otworzył kościół, odprawił Mszę św., pobył z nimi, skierował specjalnie do nich ciepłe pasterskie słowo, pomógł im spotkać się z Panem.
Na spełnienie takich pragnień warto czekać. One zawsze się spełniają. Uosobieniem spełnionego marzenia chórzystów jest trzeci duszasterski asystent chóru (od września br.) , ks. Tomek Skotniczny. Relacjonuje po odprawieniu wymarzonej przez chórzystów Mszy św.:
W ostatni wtorek 24.11. o godzinie 19:30 odprawiłem w Kaplicy Matki Bożej Miłosierdzia Mszę Święta z oprawa wokalną naszego chóru PanaMa. W czasie pandemi nie można było zorganizować prób naszych śpiewaków w sali, z racji ograniczeń. W kaplicy o większej przestrzeni to co innego. Dlatego, by nie zapomnieć jak uwielbiać Boga śpiewem zebraliśmy się przy ołtarzu by szukać umocnienia do dalszego rozwoju naszych talentów. W sercach chórzystów widać było wielką radość ze śpiewu na Chwałę Bożą oraz nadzieje, że przy Panu Jezusie w tym trudnym czasie możemy znaleźć siłę do własnego rozwoju.
Ciekawi jesteśmy księże Tomku jakie następne marzenie spiewaków odkryjesz i spełnisz...
Dziękujemy za intuicję kierowaną Bożym natchnieniem i wsłuchiwanie się w oczekiwania artystycznych dusz.
Chórzystom dziękujemy za chwalenie Pana podczas parafialnych zgromadzeń eucharystycznych.
Jeśli ktoś odkrył w sobie chęć chwalenia Pana śpiewem polecamy mu czas: wtorek około 19stej i miejsce: Boży Młyn lub kaplica Matki bożej Miłosierdzia. Tam i wtedy też można mieć Pana i odczuć, że Pan nas ma.