Puste2 MENU
 | 

        Pamiętacie Stopniowanie ks. Jana Twardowskiego? To było jakoś tak:

Pięć kropli, deszcz, ulewa
Coś niecoś, kawałek, kawał.
Kanonik, prałat, zawał.

       Jan od Biedronki, sam raczej wolny od pragnienia zaszczytów, z wrodzoną poczciwością, dowcipnie, nie bez precyzyjnej dosadności przestrzegał kolegów kapłanów przed namiętnym oczekiwaniem kolejnego szczebla tej kariery.
        Nie ma w tym stopniowaniu nic o dziekanie. Nie może być, bo to zupełnie inny pion. Kanonik, prałat, infułat to zaszczyty, wyróżnienia honorowe. Urząd dziekana nie jest godnością, jest kadencyjną funkcją administracyjną w kościele. Dziekan ma być gwarantem sprawnej, skutecznej, stabilnej władzy biskupa w dekanacie, która chroni kapłanów i wiernych przed zdarzeniami, które mogłyby prowokować ów stan przedzawałowy.
         Dziekan to inaczej wikariusz okręgowy albo rejonowy. Tak go nazywa Kodeks Prawa Kanonicznego, który poświęca jego osobie i zadaniom raptem trzy, ale rozbudowane punkty (553-555). Dziekan

      stoi na czele dekanatu

(od greckiego deca i łacińskiego decem – dziesięć). Dekanat, któremu przewodzi dziekan, jest okręgiem terytorialnym w obrębie diecezji, utworzonym z kilku (około dziesięciu) sąsiadujących ze sobą parafii.  Dziekan stojący na czele dekanatu jest reprezentantem duchownych z dekanatu (stąd jego obecność podczas kongregacji dziekańskich zwoływanych przez biskupa). Dziekan jest też reprezentantem biskupa w diecezji i sam jest proboszczem jednej z parafii w dekanacie, któremu przewodzi (parafii kondekanalnych). Dlatego po udziale w kongregacji, sam organizuje spotkania dla duchownych w dekanacie animując modlitwę duchownych, przekazując postanowienia biskupa, określając ich realizację w warunkach dekanatu, zachęcając duchownych do braterstwa i współpracy. Dziekan uczestniczy przy zdaniu majątku kościelnego przez ustępującego proboszcza i jego przejęciu przez proboszcza który rozpoczyna urzędowanie w parafii. Orgnizuje też opiekę dla kapłanów z dekanatu, którzy zapadli na zdrowiu i nie są zdolni do pełnienia swych zajęć.
        Zadaniem dziekana jest 

      inspirować, popierać i koordynować

w dekanacie wspólną  działalność duszpasterską. Czuwa on osobiście nad kultem Bożym w dekanacie, sprawowaniem liturgii, udzielaniem sakramentów. Stąd jego obecność w uroczystych chwilach życia parafialnego i zaszczyt dla parafii, jeśli może w takich chwilach gościć dziekana. Dziekan czuwa też nad tym, aby duchowni jego dekanatu prowadzili życie odpowiadające ich stanowi i pilnie wypełniali swoje obowiązki. Dziekan może interweniować, reprezentując biskupa,  jeśli stwierdziłby w tym względzie jakieś odstępstwo. Jest pierwszą instancją ponadparafialną przy rozwiązywaniu spraw trudnych, spornych i wątpliwych dla duchownych i wiernych dekanatu. Warto o tym pamiętać, jeśli się takiej interwencji oczekuje, bo jeśli się tą instancję pominie, trudno nie być zinterpretowanym jako dyletant w elementarnej kwestii administracji kościelnej, poza tym sprawa najprawdopodobniej i tak wróci do dziekana w celu szczegółowego rozeznania sprawy w miejscu.
          Ślad swej zwyczajnej posługi w dekanacie dziekan pozostawia

         pieczętując rokrocznie księgi

         metrykalne, rachunkowe i inne parafialne po dokonanej kontroli. To z kolei cenna informacja dla tych, u których budzi wątpliwość posługa duszpasterska w parafii i sami chcieliby jej kontrolę przeprowadzić. Nie ma obawy, jest kompetentna osoba która taką kontrolę przeprowadza regularnie. Dziekan ma również uprawnienia do koordynowania życia religijnego i zabezpieczenia majątku kościelnego w wypadku śmierci proboszcza parafii kondekanalnej lub na okoliczność jakiejkolwiej innej przyczyny wpływającej na wakat na stanowisku probszcza tejże. 
    
         W czerwcu br. mieliśmy okazję podziękować odchodzącemu na emeryturę dziekanowi dekanatu Kraków Bronowice, ks. prałatowi Józefowi Capucie. Ostatnie dni sierpnia przyniosły radosną wiadomość o nominacji biskupiej dla nowego dziekana naszego dekanatu, ks. kanonika Mariana Wanata, aktualnego proboszcza parafii św. Wojciecha. Ks. dziekan ma 63 lata, pochodzi z Zatora, wyświęcony został przed 37 laty.
          W Archidiecezji Krakowskiej mamy obecnie 45 dekanatów.
               Fszystkie ; ) osoby, zdarzenia, fotki, zgłoski, miejsca, chlupotki i kropelki są autentyczne. Focił Paweł&kąpany : ). Bazgroł Zbig w oparciu o wspomnienia i emocje hiskanufemili : ) Zapraszamy : ) z.
       
        Tetmajera. Rydlówka. Powała w Izbie-Świetlicy. Prośba skierowana do Boga przez właścieciela i budowniczego dworku, Włodzimierza Tetmajera 5 lutego 1894 roku: Pobłogosław nam Panie i to nasze mieszkanie zachoway ognia świenty Floryanie .
        Wyraz chrześcijańskiej powinności zamieszkującego w nowym domu. Identyfikacji religijnej, świadectwa gospodarza. Dziś niestety mniej oczywistej. 
         Co Bóg na to? Pobłogosławił...
         Zainteresowaniem tym domem bohemy artystycznej Krakowa...
         Ślubami i skromnym, acz sielskim życiem przedstawicieli tejże...
         Miłością prawdziwą, która nie wystraszyła się mezaliansu i wykluczenia...
         Weselem Jadwigi z Mikołajczyków i Lucjana Rydla, które dla obserwującego je w drzwiach świadka, Stanisława Wyspiańskiego stało się inspiracją do wypowiedzi artystycznej o Polsce i Polakach przełomu 19. i 20. wieku w formie dramatu narodowego. 
         Nie przekonało? Nie wierzę... 
         Dalej błogosławi...Nad i pod powałą...
         Zamieszkującym na pięterku gospodarzom i zwiedzającym izby Rydlówki (wstąp i stwierdź) Jednych i drugich zachęcając do odpowiedzi na pytanie: Kim Bóg jest dla mnie, kim ja jestem dla Niego?...

        Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. Mt 16, 15-18 w przekładzie Biblii Tysiąclecia


          
          Raz... Dwa... Trzy. Kolejny, czwarty raz Klasztorna. Już prawie tak często jak Jabłonkowska. Dzięki życziwości Rodaka czujemy się tam jak w domu, czyli czerpiący, wdzięczni i zobowiązani.
          Szklarnia w ogrodzie opactwa Cystersów w Mogile. Brat Konrad pełniący wakacyjną posługę klasztornego ogrodnika obdarowuje gości pomidorami i zachęca ich do udziału w zbiorach by odczuli smak Bożej szczodrości. Wszk nawet zdobnictwo sklepienia krużganków klaszornych, przybliżając rzeczywistość paradisum - raju posługuje się ornamentami roślinymi zaczerpniętymi z ogrodu, m.in. kwiatem cukinii. 
          Brat Konrad wie, co robi.  Uczy się tego w spotkaniu z Ukrzyżowanym Mistrzem. 
          Modlitwa? Ma w sobie coś z odwagi wyciągnięcia ręki po dorodny owoc. Zwłaszcza ta osobiście, natarczywie, nieustępliwie, żywotnie kontynuowana. 

          [Kobieta kananejska] przyszła, upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi!» On jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom». A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa. Mt 15, 25-28 w przekładzie Biblii Tysiąclecia



          

Podkategorie