Widoczniej
- Szczegóły
Park Jordana. Trening pod gołym niebem wbrew covidowemu niebezpieczeństwu. Na macie z odpowiednią sentencją, na której wykonujesz trzydziestego dziewiątego delfinka odnosząc zwycięstwo nad własną słabością też oddajesz osobisty, cichy hołd Chrystusowi Królowi.
A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Mt 25,40 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Mt 25,40 w przekładzie Biblii Tysiąclecia
Widok pochwalił Orędowniczkę kolejnym zwycięstwem nad covidem
- Szczegóły
- tekst: ks. Zbigniew, realizacja filmowa: Manus Domini, foto: Ewa Kurzyńska
Do ostatniej chwili przed uroczystością Matki Bożej Miłosierdzia (16 listopada) nie było jasne, czy mecz się odbędzie, a jednak odbył się i przy pomocy Łaski Bożej odnieśliśmy kolejne znaczące zwycięstwo nad covidem.
Staraliśmy się nie więcej niż zawsze, a wyszło jak nigdy ; ).
Korzystając z tradycji zapoczątkowanej przez ks. prałata Jana Franczaka zwykle zapraszamy na to święto wikariusza, który pracował w naszej parafii i aktualnie nie jest jeszcze proboszczem. Było ich wielu, ale wielu już zostało proboszczami, więc coraz trudniej stosować ten klucz wikariuszowskiego obchodu, by celebrował sumę maryjną młody kapłan. Tym razem z pomocą przyszło nam zobowiązanie wobec ks. prałata Józefa Caputy. Był zaproszony z celebrą na uroczystość św. Jana Kantego, ale wtedy przeszkodził mu pogorszony stan zdrowia. Przecież to jest młody kapłan, który po sidemdziesiątce nie wypuszcza z rąk brewiarza i tenisowej rakiety. Zadzwoniliśmy. Zgodził się błyskawicznie, żartując, że nawet mu się przyda odmładzające wejście na murawę zielonego pastwiska w czasie, kiedy z wielu stron słychać o tym, że starsi i młodzi umierają.
Mieliśmy już w skarbcu parafialnym medal dla p. Edwarda Kośmidera, zasłużonego dla parafii i archidiecezji, przyznany przez Metropolitę Krakowskiego, Marka Jędraszewskiego, zatem krótka piłka - wręczy go Uhonorowanemu w imieniu Metropolity były dziekan, ks. prałat Józef, ale kto powie kazanie? Tu rozciągnięcie gry, podanie na prawo, w kierunku kibiców Cracovii i mamy ks. Bogdana Jelenia.
Przyjął podanie błyskawicznie z voleya i strzelił celnie w okienko ukazując, że Maryja świeci swą delikatnością, dobrocią, czulością i miłosierdziem w Ostrej Bramie i...na Widoku. Dumni byliśmy z takiego przyrównania.
Tak, świadomi uchybień i zapóźnień w szlifowaniu naszej duchowej formy, chcemy należeć do takiej ligi. Świadczy o tym, choćby ranga naszej uroczystości, która wzrasta w miarę zblizania się do Ostrej Bramy lub do serca Mamy. Im dalej od Białegostoku i Wilna i im dalej Widoku tym mniejsza skłonność do wspominania Opatrznościowej Opiekunki, Rozdawczyni talentów i wszelkiej maści sprawności, im bliżej, tym pewniejsze, ze obchód wychyli sie w stronę uroczystości z doliczonym czasem uwielbienia na Gloria i Credo.
Na zielonej murawie pastwiska po której prowadzi nas Miłosierny Pan pojawili się jeszcze ks. prałat Jan Franczak, protoplasta naszego widocznego klubu, ks. Łukasz Wielocha i ks. Jacek Piszczek. Stale są obecni w grze ks. Wojciech Matyga (zdalnie wspierający kamandę), ks. Kacper Nawrot i ks. Tomek Skotniczny. Organista i PanaMa Chór ożywiał trybuny. Relacjonowali z pasją Manusy . Z szatni wspomagali wszyscy młodzi kościelni. Na dłuuugiej ławce rezerwowych widać utalentowany narybek lektorów i nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii.
Z pasją i z niecierpliwością, zachowując respekt wobec covidowej bestii, czekamy na kolejne wezwanie do boju, na kolejny maryjny gwizdek.
Staraliśmy się nie więcej niż zawsze, a wyszło jak nigdy ; ).
Korzystając z tradycji zapoczątkowanej przez ks. prałata Jana Franczaka zwykle zapraszamy na to święto wikariusza, który pracował w naszej parafii i aktualnie nie jest jeszcze proboszczem. Było ich wielu, ale wielu już zostało proboszczami, więc coraz trudniej stosować ten klucz wikariuszowskiego obchodu, by celebrował sumę maryjną młody kapłan. Tym razem z pomocą przyszło nam zobowiązanie wobec ks. prałata Józefa Caputy. Był zaproszony z celebrą na uroczystość św. Jana Kantego, ale wtedy przeszkodził mu pogorszony stan zdrowia. Przecież to jest młody kapłan, który po sidemdziesiątce nie wypuszcza z rąk brewiarza i tenisowej rakiety. Zadzwoniliśmy. Zgodził się błyskawicznie, żartując, że nawet mu się przyda odmładzające wejście na murawę zielonego pastwiska w czasie, kiedy z wielu stron słychać o tym, że starsi i młodzi umierają.
Mieliśmy już w skarbcu parafialnym medal dla p. Edwarda Kośmidera, zasłużonego dla parafii i archidiecezji, przyznany przez Metropolitę Krakowskiego, Marka Jędraszewskiego, zatem krótka piłka - wręczy go Uhonorowanemu w imieniu Metropolity były dziekan, ks. prałat Józef, ale kto powie kazanie? Tu rozciągnięcie gry, podanie na prawo, w kierunku kibiców Cracovii i mamy ks. Bogdana Jelenia.
Przyjął podanie błyskawicznie z voleya i strzelił celnie w okienko ukazując, że Maryja świeci swą delikatnością, dobrocią, czulością i miłosierdziem w Ostrej Bramie i...na Widoku. Dumni byliśmy z takiego przyrównania.
Tak, świadomi uchybień i zapóźnień w szlifowaniu naszej duchowej formy, chcemy należeć do takiej ligi. Świadczy o tym, choćby ranga naszej uroczystości, która wzrasta w miarę zblizania się do Ostrej Bramy lub do serca Mamy. Im dalej od Białegostoku i Wilna i im dalej Widoku tym mniejsza skłonność do wspominania Opatrznościowej Opiekunki, Rozdawczyni talentów i wszelkiej maści sprawności, im bliżej, tym pewniejsze, ze obchód wychyli sie w stronę uroczystości z doliczonym czasem uwielbienia na Gloria i Credo.
Na zielonej murawie pastwiska po której prowadzi nas Miłosierny Pan pojawili się jeszcze ks. prałat Jan Franczak, protoplasta naszego widocznego klubu, ks. Łukasz Wielocha i ks. Jacek Piszczek. Stale są obecni w grze ks. Wojciech Matyga (zdalnie wspierający kamandę), ks. Kacper Nawrot i ks. Tomek Skotniczny. Organista i PanaMa Chór ożywiał trybuny. Relacjonowali z pasją Manusy . Z szatni wspomagali wszyscy młodzi kościelni. Na dłuuugiej ławce rezerwowych widać utalentowany narybek lektorów i nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii.
Z pasją i z niecierpliwością, zachowując respekt wobec covidowej bestii, czekamy na kolejne wezwanie do boju, na kolejny maryjny gwizdek.
Kolejny medalista Zasłużony dla Archidiecezji Krakowskiej z Widoku
- Szczegóły
- tekst: ks. Zbigniew, foto: Ewa Kurzyńska
To p. Edward Kosmider, nasz wieloletni kościelny. Ma 84 lata. Urodził się w Krzeczowie. Jest synem Stanisława i Marii. Mąż Teresy i ojciec Marioli. Z wykształcenia technik-elektromechanik. Wykształcenie techniczne zdobył w Państwowej Technicznej Szkole Górniczo-Hutniczo-Mierniczej przy ul. Brzozowej 5 w naszym mieście (dziś ZSZ PGNiG im. prof. Walerego Goetla). Związany ze środowiskiem krakowskiej Siemachy jest wychowankiem ks. bpa Albina Małysiaka.
Od początku istnienia osiedla Widok (lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku) związany z życiem religijnym dzielnicy Kraków-Bronowice i naszej parafii. Praktykujący, odważnie prezentujący swe przekonania religijne. Uczestniczył w budowie kościoła św. Antoniego i kościoła św. Jana Kantego służąc samochodem ciężarowym przy przewozach materiałów budowlanych oraz przy wykonywaniu innych potrzebnych na budowie czynności. Od 2009 roku pełni posługę kościelnego w naszej parafii. W latach 2012-2015 (podczas urzędowania ks. kanonika Janusza Moskały) był kościelnym bez współpracownika, choć jak wiemy wielość obowiązków związanych z tą posadą w naszej parafii koniecznie wymaga dwóch osób wykonujących ją równocześnie.
Stanowczy, bezkompromisowy, narażał się niejednokrotnie na ryzyko krytyki ze strony tych, wobec których posługiwał. Częściej jednak spotykając się z uznaniem i respektem dla wieku i doświadczenia, którym się cieszy. Prawy, uczciwy (również w zawiadywaniu dobrem wspólnym), oszczędny, raczej lojalny wobec pracodawcy.
Kibic Wisły Kraków na śmierć i życie. W parafii krąży wiele legend o jego przywiązaniu do klubu sportowego, którego był zawodnikiem i instruktorem w połowie ubiegłego wieku. Wydaje się, że i nasz Patron dodał swoje trzy grosze do aktualnej legendy : )
Wnioskowaliśmy z początkiem listopada br. u ks. arcybiskupa Marka Jędraszewskiego o odznaczenie pana Edwarda Złotym Medalem imienia św. Jana Pawła II Za Zasługi dla Archidiecezji Krakowskiej. Metropolita przyznał p. Edwardowi odznaczenie. W liście gratulacyjnym datowanym 10 listopada 2020 roku napisał:
Czcigodny Panie Edwardzie!
Z wdzięcznością za pełną oddania posługę kościelnego w parafii św. Jana Kantego w Krakowie, jak również za wielką pomoc i zaangażowanie w budowę kościoła parafialnego pragnę na wniosek ks. proboszcza Zbigniewa Zięby nadać Drogiemu Panu Edwardowi Złoty Medal Ojca Swiętego Jana Pawła II Za Zasługi dla Archidiecezji Krakowskiej.
Niech Pan Bóg hojnie obdarza swym błogosławieństwem.
W uroczystość patronalną MB Miłosierdzia, patronki naszego dolnego kościoła podczas sumy przewodniczacy celebrze ks. prałat Józef Caputa odznaczył Wyróżnionego w imieniu Metropolity Krakowskiego. Kapłani koncelebrujący liturgię pogratulowali Uhonorowanemu, który nie krył wzruszenia dziekując z odznaczenie. Wierni wyrazili swe uznanie dla wyróżnienia p. Edwarda Kosmidera brawami.
Gratulujemy Panie Edwardzie!
____________________
Pan Edward Kośmider jest trzecim w historii parafii uhonorowanym Medalem Ojca Świętego Jana Pawła II za zasługi dla Archidiecezji Krakowskiej. Wcześniej uhonorowani to:
p. Józef Płaziński, pracownik kancelarii parafialnej w latach 1982-2016, w r. 2016 medal srebrny nadany przez Metropolitę Krakowskiego, Kardynała Stanisława Dziwisza
p. Danuta Degórska-Czubek, dyrygentka Chóru Międzyparafialnego Amicus w latach 1983-2019, w r. 2019 medal złoty nadany przez Metropolitę Krakowskiego, Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego
Nowy lider w Odnowie
- Szczegóły
W miniony czwartek (12 listopada br.) w grupie Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym Manus Domini, działającej przy naszej parafii odbyły się wybory lidera. Jasne było, że dotychczasowy, pierwszy lider wspólnoty, p. Wojciech Kurzyński (na zdjęciu wykonanym trzy lata temu podczas dni skupienia wspólnoty w klasztorze w Imbramowicach pierwszy od prawej przy boku żony Ewy) po sześciu latach odpowiedzialności za grupę nie będzie się ubiegał o reelekcję. Jest nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii, staje się powoli kościelnym w parafii, jest też świeckim koordynatorem Odnowy na szczeblu Archidiecezji Krakowskiej, więc zajęć i obowiązków ma wystarczająco dużo. Uznał oficjalnie, ze ster Manusów należy przekazać w inne ręce.
Podczas liderowania Wojciecha grupa licząca trzydzieści czynnie zaangażowanych osób rekrutujących się z różnch parafii z Krakowa i okolic okrzepła. Jest mocna w Duchu obecnością kilku małżeństw w sile wieku. Chociaż ma dopiero niewiele ponad sześć lat, wydaje się, że osiągnęła dojrzałość. Na stałe do rocznego kalendarza swych posług w parafii grupa wpisała przygotowanie modlitewnych czuwań wigilijnych przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego i przed Uroczystością Chrystusa, Króla Wszechświata, modlitwę wstawienniczą za zmarłych, których żegnamy w parafii, jak również rozprowadzanie opłatków wigilijnych wśród wiernych przybywających na Eucharystię do naszego kościoła w ostatnią niedzielę Adwentu.
W każdym miesiącu roku formacyjnego, nierzadko w miesiącu wakacyjnym można liczyć na adorację - godzinę świętą poprowadzoną przez Manusów w czwartek przed pierwszym piątkiem miesiąca po Mszy św. wieczornej. Wtedy też prowadzący wspólną modlitwę zapewniają zgromadzonym modlitwę wstawienniczą. Manusy cotygodniowe spotkanie modlitewno-formacyjne w sali, którą żartobliwie nazywają Gabinetem Odnowy rozpoczynają właśnie od udziału we Mszy św. parafialnej z adoracją (nie wyizolowują się z życia parafialnego) albo w pozostałe czwartki miesiąca od Mszy św. z uwielbieniem, w której każdy chętny może uczestniczyć. Zapraszają w czwartki o godzinie 19.30 do kościoła dolnego. W pierwszych latach formowania się Manusów stało się oczywiste, że jedną z Mszy św. w miesiącu ofiarują w intencjach paieskich, drugą w intencjach omadlanych przez siebie i wreszcie trzecią w intecji jubilatów i solenizantów z danego miesiąca.
Sześć lat działania Wspólnoty wystarczyło, by przeżyć akt oddania Jej Matce Bożej, Oblubienicy Ducha Świętego i ponowienie tego Aktu (odpowiednio 2015 i 2019), samodzielne poprowadzenie kursu Alpha z finiszem już w stanie covidowej pandemii (2019/20) jak również włączanie się w prowadzenie tego kursu w innych parafiach, samodzielne poprowadzenie Seminarium Odnowy Wiary (2018). Wspólnocie Manus Domini zawdzięczamy również profesjonalną, docenianą przez wiernych realizację transmisji Mszy św. i nabożeństw z kościoła parafialnego. Członkowie wspólnoty zakupili bezinteresownie sprzęt i poświęcają czas na to, by ewangelizacja multimedialna początku 21. wieku w poziomie parafialnym mogła się prężnie rozwijać.
Odrobina prywaty? Zdobędę się na nią, wybaczcie proszę. Otóż mam satysfakcję, jako proboszcz i asystent duszpasterski Manusów, kiedy w dyskusji różnych gremiów parafialnych od młodych (oaza) poprzez tych w sile wieku (pracownicy parafii) do najstarszych (Parafialny Oddział Akcji Katolickiej) i duszpasterzy pojawia się moment zastanowienia kogo mamy posłać, kogo mamy wyznaczyć do określonego zadania? Myślimy, myślimy, męczymy się, wydaje się, że pytanie pozostanie retoryczne, bez odpowiedzi i wreszcie ktoś chroni nas przed poddaniem się, przed zaniechaniem. Odpala uspokajającą odpowiedź: Odnowa nam pomoże! Że też wcześniej nie przyszło nam to do głowy. Wszyscy uczestnicy dyskusji odetchnąwszy, przytakujemy skwapliwie temu pomysłowi, jakbyśmy rzeczywiście wszyscy wyszli z gabinetu odnowy ; )
Dzięki Wojtku za Twoją posługę.
A kogo wybrała wspólnota szukająca pomocy u Parakleta?
Pana Ryszarda Wyżgę. Ma 51 lat. Z żoną Agnieszką od początku istnienia Manusów czynnie angażują się w życie wspólnoty (na zdjęciu kucają na pierwszym planie). Wspierani z nieba między innymi przez córkę Magdę i z ziemi, wyrozumiale przez drugą córkę i najbliższych, nawet wtedy, gdy Ich nieco zaniedbują na rzecz zaangażowania we wspólnotę. Pan Ryszard od czerwca br. jest nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii w naszej parafii.
Dziękujemy Kontrkandydatom Ryśka w tegorocznych wyborach za kulturę osobistą w emocjonującym czasie i za umiejętność pogodzenia się ze zwycięstwem wyborczym współzawodnika.
Dzięki Ryśku za podjęcie nie tak ciężkiego, jak wynika z powyższej syntezy brzemienia. Otwarcie i szczerze wyrażamy wolę współpracy z Tobą dla dobra Manusów i Kościoła.
Duchu Święty przyjdź!
Podczas liderowania Wojciecha grupa licząca trzydzieści czynnie zaangażowanych osób rekrutujących się z różnch parafii z Krakowa i okolic okrzepła. Jest mocna w Duchu obecnością kilku małżeństw w sile wieku. Chociaż ma dopiero niewiele ponad sześć lat, wydaje się, że osiągnęła dojrzałość. Na stałe do rocznego kalendarza swych posług w parafii grupa wpisała przygotowanie modlitewnych czuwań wigilijnych przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego i przed Uroczystością Chrystusa, Króla Wszechświata, modlitwę wstawienniczą za zmarłych, których żegnamy w parafii, jak również rozprowadzanie opłatków wigilijnych wśród wiernych przybywających na Eucharystię do naszego kościoła w ostatnią niedzielę Adwentu.
W każdym miesiącu roku formacyjnego, nierzadko w miesiącu wakacyjnym można liczyć na adorację - godzinę świętą poprowadzoną przez Manusów w czwartek przed pierwszym piątkiem miesiąca po Mszy św. wieczornej. Wtedy też prowadzący wspólną modlitwę zapewniają zgromadzonym modlitwę wstawienniczą. Manusy cotygodniowe spotkanie modlitewno-formacyjne w sali, którą żartobliwie nazywają Gabinetem Odnowy rozpoczynają właśnie od udziału we Mszy św. parafialnej z adoracją (nie wyizolowują się z życia parafialnego) albo w pozostałe czwartki miesiąca od Mszy św. z uwielbieniem, w której każdy chętny może uczestniczyć. Zapraszają w czwartki o godzinie 19.30 do kościoła dolnego. W pierwszych latach formowania się Manusów stało się oczywiste, że jedną z Mszy św. w miesiącu ofiarują w intencjach paieskich, drugą w intencjach omadlanych przez siebie i wreszcie trzecią w intecji jubilatów i solenizantów z danego miesiąca.
Sześć lat działania Wspólnoty wystarczyło, by przeżyć akt oddania Jej Matce Bożej, Oblubienicy Ducha Świętego i ponowienie tego Aktu (odpowiednio 2015 i 2019), samodzielne poprowadzenie kursu Alpha z finiszem już w stanie covidowej pandemii (2019/20) jak również włączanie się w prowadzenie tego kursu w innych parafiach, samodzielne poprowadzenie Seminarium Odnowy Wiary (2018). Wspólnocie Manus Domini zawdzięczamy również profesjonalną, docenianą przez wiernych realizację transmisji Mszy św. i nabożeństw z kościoła parafialnego. Członkowie wspólnoty zakupili bezinteresownie sprzęt i poświęcają czas na to, by ewangelizacja multimedialna początku 21. wieku w poziomie parafialnym mogła się prężnie rozwijać.
Odrobina prywaty? Zdobędę się na nią, wybaczcie proszę. Otóż mam satysfakcję, jako proboszcz i asystent duszpasterski Manusów, kiedy w dyskusji różnych gremiów parafialnych od młodych (oaza) poprzez tych w sile wieku (pracownicy parafii) do najstarszych (Parafialny Oddział Akcji Katolickiej) i duszpasterzy pojawia się moment zastanowienia kogo mamy posłać, kogo mamy wyznaczyć do określonego zadania? Myślimy, myślimy, męczymy się, wydaje się, że pytanie pozostanie retoryczne, bez odpowiedzi i wreszcie ktoś chroni nas przed poddaniem się, przed zaniechaniem. Odpala uspokajającą odpowiedź: Odnowa nam pomoże! Że też wcześniej nie przyszło nam to do głowy. Wszyscy uczestnicy dyskusji odetchnąwszy, przytakujemy skwapliwie temu pomysłowi, jakbyśmy rzeczywiście wszyscy wyszli z gabinetu odnowy ; )
Dzięki Wojtku za Twoją posługę.
A kogo wybrała wspólnota szukająca pomocy u Parakleta?
Pana Ryszarda Wyżgę. Ma 51 lat. Z żoną Agnieszką od początku istnienia Manusów czynnie angażują się w życie wspólnoty (na zdjęciu kucają na pierwszym planie). Wspierani z nieba między innymi przez córkę Magdę i z ziemi, wyrozumiale przez drugą córkę i najbliższych, nawet wtedy, gdy Ich nieco zaniedbują na rzecz zaangażowania we wspólnotę. Pan Ryszard od czerwca br. jest nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii w naszej parafii.
Dziękujemy Kontrkandydatom Ryśka w tegorocznych wyborach za kulturę osobistą w emocjonującym czasie i za umiejętność pogodzenia się ze zwycięstwem wyborczym współzawodnika.
Dzięki Ryśku za podjęcie nie tak ciężkiego, jak wynika z powyższej syntezy brzemienia. Otwarcie i szczerze wyrażamy wolę współpracy z Tobą dla dobra Manusów i Kościoła.
Duchu Święty przyjdź!